Każde nadchodzące zawody nieuchronnie wiążą się z tym znanym wszystkim uczuciem motylków w brzuchu. Szczególnie, jeśli mają odbyć się na fajnym torze. Jastrząb z pewnością jest jednym z bardziej interesujących na mapie polskiego time-attacku. Mimo formy autodromu, daje możliwość ułożenia zróżnicowanej i ciekawej nitki, co w połączeniu z charakterystyczną górką, po której następuje szybki lewy przy samej bandzie sprawia, że frajda z jazdy tutaj jest ogromna. Jednak tym razem ekscytacja wśród zawodników weszła na zupełnie inny poziom, co można było stwierdzić w rozmowach, pojawiających się na zamkniętej grupie postach i po liczbie zapisanych uczestników
Była to druga najliczniejsza runda w historii VTEC Cup Poland. A pierwsza tak liczna, w której Hondy stanowiły 95% startujących aut. Trawnik na Jastrzębiu jeszcze nigdy nie był obsługiwany przez tyle kosiarek jednocześnie Stawka w każdej z klas była potężna. Na finał naszej ligi zjechały się najciekawsze i najszybsze projekty, a niektóre z nich miały na tych zawodach swoją premierę w boju
Pogoda już tradycyjnie zrobiła robotę i zaczynając od klimatycznego mokrego poranka, przez w pełni słoneczny i ciepły dzień, na sam koniec, podczas ostatnich sesji fundując filmowy zachód słońca
Cieszy nas też fakt, że wszystko w naszej lidze odbywa się coraz lepiej pod względem organizacyjnym. Mimo ponad 60 pakietów do rozdania, wszystkie formalności poszły błyskawicznie, dlatego jazdy rozpoczęliśmy praktycznie zgodnie z planem, a dzięki bezpiecznej jeździe, sprawnemu podjeżdżaniu do sesji, każdemu chętnemu udało się wyjechać na tor 6 razy. To ponad godzina czasu spędzonego w fotelu samochodu!
To był wymarzony dzień na zakończenie sezonu jedynej w Polsce amatorskiej ligi time-attack przeznaczonej dla Hondziarzy
Czas przejść do formalności
Na najwyższym stopniu w każdej z klas stanęli:
STREET – Kamil Niesłuchowski – 1:21,548
STREET+ – Michał Kisiel – 1:17,213
D PRO – Mateusz Bartosz Wujciów – 1:19,452
B PRO – Mateusz Jarzombek – 1:13,523
K PRO – Tomasz Ćwiklik – 1:13,983
OPEN – Adam Jugowski – 1:22,463 (Cupra Leon)
Tradycyjny konkurs kaskowy oferował podobnie jak na poprzednich rundach, możliwość wygrania zestawu kosmetyków samochodowych od Klinika Lakieru, vouchera na corner balance u MSS Garage oraz limitowanych kubków od Jarusnet
Ale tym razem po rozdaniu nagród czekały na wszystkich dodatkowe emocje. Rozwiązanie konkursu w którym do wygrania była piękna Honda Civic EG3 Jednak o tym napiszemy osobnego posta.
Tradycyjnie to na ostatniej rundzie odbywało się zawsze wręczenie nagród sezonowych, ale ten sezon jest inny. Dzięki wsparciu sponsorów oraz coraz bardziej zintegrowanej naszej społeczności, postanowiliśmy zrobić dodatkowy event w Hotelu Dobieszków koło Strykowa, będzie nim „Gala Mistrzów VTEC Cup Poland” będąca oficjalnym zakończeniem sezonu oraz miejscem dekoracji naszych zwycięzców
Dziękujemy partnerom i sponsorom wymienionym tradycyjnie na dole posta, obsłudze Autodrom Jastrzab, która jak zawsze pomogła sprawnie przeprowadzić zawody. Osobom pomagającym w organizacji, czyli Grzesiek Szenk, Kuba Kurkowski, Jarosław Grabowski oraz innym, którzy w sobotni wieczór pomagali się rozstawiać. Dziękujemy Damian Szarota, czyli instruktorowi, któremu w tym sezonie daliśmy szansę rozpoczęcia działania w tym fachu, a który okazał się idealną osobą na tym stanowisku, poprawiając wyniki wielu z Was (polecamy umawianie się na indywidualne treningi z Damianem), firmie ProTimer, wszystkim niezależnym fotografom, filmowcom, droniarzom
A teraz zapraszamy już do przejrzenia galeria zdjęć od Krzysztof Rajter – Motorsport, której ze względu na ograniczenia FB tylko część znajduje się poniżej. W komentarzu znajdziecie link do pełnej galerii. Korzystajcie, udostępniajcie, komentujcie, oznaczajcie Dodatkowo możecie pisać do Krzyśka z prośbą o paczkę dodatkowych zdjęć Waszych aut
—
PARTNERZY: